Światy równoległe

Spróbuję opisać to w czym się „zanurzyłem”, a jak się okazuje, niektórzy przeszli całkowicie „na drugą stronę” (nowy odc Tajemity). Światy równolegle – coś co nauka już opisała, ale wierzyć w to nie ma jakby sensu, bo co to da, przecież i tak jesteśmy tu i tą rolę odgrywamy, prawda?
A jednak, to coś daje.
Czy pamiętasz te zjawiska jakie się miewa, zwane deja vu?
Dopiero gdy stajesz się świadomy tego, możesz obiektywnie na to spojrzeć i ocenić.
Zastanawiałem się jak to opisać, aby najlepiej zobrazować.. i chyba znowu na swoim przykładzie będzie najprościej. Bo to prawdziwe odczucia i nie chodzi tu o mnie, a o wiedzę jaką pragnę przekazać.
A wiedza ta jest ogromnie cenna, jeśli ktoś zrozumie i będzie umiał wykorzystać.
A wpisz zamiast mnie = siebie, zastąp moją historyjkę na swoją, na pewno będzie wielu z was, co miało podobne przypadki, ale nie koniecznie zostały w taki sposób podsumowane, no i wykorzystane.
Deja vu – ano wyobraź sobie, że to dla mnie jest moment, kiedy obecny ja wszedłem do swojej przeszłości i zobaczyłem, na jakiej drodze stanąłem i czym skutkuje dana decyzja.
To jest moc tego, świadomość jak siebie ukształtować. Jak rzeczywiście zmienić swoje życie. A może już je zmieniono(?) Czy ty sam, czy ktoś za ciebie? Sprawdź 😊.
Przykład: chciałem być pilotem wojskowym i kandydowałem do szkoły w Dęblinie. Stojąc przeddzień badań przed oknem, miałem to deja vu (po mojemu „doczyt”). Pamiętam siebie jak 16letni ja, przypominał sobie co tu się „wydarzyło” = wydarzy. Z punktu widzenia mnie teraz, nazwać mogę to przeniesieniem się w czasie i interwencję.
Bo znam jaki jest ciąg dalszy Bolka pilota.
I rozumiem, że ta droga prowadzi jedynie do ciemnego rozwiązywania tu na ziemi. A ja założyłem sobie, że jestem za białym do końca. Choć przeszkolenie wojskowe mam, że tak to ujmę, bo w gry wojenne, strategiczne itp gram od dziecka. Byłem też liderem dużych klanów w grach i mieliśmy sporo sukcesów. Ale ta część mnie trwa, ale schowana.
Jest w razie zaistnienia innego niż Biel scenariusza.
Rozumiesz sens tego? Jest takie powiedzenie: „Gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem”.

Przykład kolejny: doczytałem sobie siebie, gdzie nie ma rodziców blisko, zaś jest „wujek”, którego nie kojarzę dziś. Znam całą historię tego Bolka i rozumiem podjęte decyzje. Ale one nie ukształtowały „pisarza”.
Ps. Pomyśleć, że z polskiego to ja ledwo co.. matura najkrótsza w historii szkoły chyba😜.

Inny scenariusz jaki doczytałem i przeanalizowałem, to ten gdzie miałem „za dużo radości”. Rozumiem go również. Już jako dziecko… stało się tak, że żyłem bardzo milutko itp. Szczegółów nie opiszę bo zbyt intymne dla braci i taty by to było, ale wynik Bolka jest taki, że nie stworzył Raju. Nie zaznał trudów życia, aby marzyć tak intensywnie. A gdy dotarł do punktu w jakim obecnie jesteśmy, był zbyt „piękny, aby być prawdziwy” – za takiego mieli go i nie zmienił dostatecznie dużo.
Dlaczego nie wybrać miło i pięknie?
Bo wybrać z szerszej perspektywy – lepiej.
Oczywiście, gdy wybierasz z głębszej perspektywy coś lepszego dla innych, niż dla siebie to „klucz”. Ale wiedz, że tak się da – zmieniać swoją historię. Wielu już o tym napisało wiele, a tu dodam szczegóły.
Tak wyglądają światy równoległe – istnieją w jednej i tej samej chwili obok / na tym świecie, są przenikające się. Na ten czas, który ten ja, przenosi się do tam, ten drugi ja ma doczyt i wie to samo co ja. My wiemy. To są ścieżki połączone.
W tajemity jest, że kobieta obudziła się jako inna…
A ja zacząłem widzieć i rozumieć, kiedy ktoś z innej rzeczywistości, zmieniał coś. I wystarczy tylko ta wiedza opisana tu, że jest to możliwe, oraz zwykłe analityczne spojrzenie. Bo da się odczuć, kiedy ktoś „perfidnie” mówi, że zrobił coś innego, niż ty widziałeś na własne oczy. Zajrzyj w pamięć, czy nic tam nie znajdzie się podobnego…?
Kiedyś nie rozumiałem tego, też mówiłem coś co jeszcze się nie wydarzyło z taką pewnością jakby to już było… tłumaczyłem potem, że czasem trudno odróżnić co jest prawdziwe w tym świecie a co „tylko doczytane”.
Ale chodzi tu o obraz tego Istnienia, i możliwości wykorzystania. Bądź świadomy tego, że się da. Mam nadzieję, że wiesz po co? Aby wykreować siebie i świat lepszy i wciąż lepszy i lepszy.
Jak?
Trzeba mieć tylko świadomość.
Rozeznanie.
Ponadto obszerne wykorzystanie pamięci.
Bo jak tu pomieścić kilkadziesiąt historii siebie(?). A z iloma ludźmi się połączyłem… i znam ich głównym scenariusz a czasem i te poboczne, jakby były to moje historie – dziesiątki, setki. No to jeszcze dorzucimy tych co zaiskrzyli, i z ich woli połączenie zostało zawarte, a co ja przeżywam jako „pół nirwanę”.
Wiem, że to znowu o mnie, ale o kim mam pisać? Czy w ten sposób nie jest to bardziej przekonywujące? Bardziej prawdziwe? To jak próba przekonania kogoś, nawet „niewiernego ateistę”😜. Bo też tak bywało. Wielu doświadczyło tego mojego „czytania”, bo chcieli się przekonać, a czasem ja sam siebie🙃.
A co robi różnicę? Jak można zapanować nad tak szeroką świadomością? Ano moim zdaniem przykładanie- zwiększone pojemność i możliwości mózgu.
Apropo… czy nie widać w tym Istnienia jakie opisaliśmy?
ON jest wszystkim. Wszystkimi scenariuszami we wszystkich istotach, z ducha jak i materii.
Znakiem tego, te opowiedziane światy równoległe, mają sens. Jak i możliwości doczytywania ich.. poprzez Niego.

Komentarze |0|

Legenda *) Pola oznaczone gwiazdką są wymagane
**) Możesz używać tych znaczników i atrybutów HTML: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>
Kategoria: Poszukujący